Translate

sobota, 31 sierpnia 2013

Rozdział 1 Przepowiednia.



Pierwszy rozdział. Zapraszam do czytania .

Dzień później.
North siedział w gabinecie tworząc zabawki z lodu. W pewnej chwili w całym budynku rozległ się alarm. Natychmiast pobiegł do sfery snów. Był bardzo zaniepokojony,  gdyż takie rzeczy nigdy się nie zdarzały. Gdy dotarł na miejsce nie mógł uwierzyć w to co widzi. Nad wielkim globusem wirował mroczny piasek. Po chwili znikł, jednak North wiedział, że to oznacza powrót. Jego powrót. Powrót Mroka.
**********************************************************************************
Jack Mróz  w tym roku odwiedzał Polskę. Tu dzieci zawsze po szkole szły na sanki lub urządzać bitwy śnieżne. Oczywiście sam się z nimi bawił. Wiedział jednak, że i tak nikt go nie widzi, gdyż te dzieciaki miały po 15-16 lat. W pewnej chwili dostał śnieżką w twarz. Sadził, że to przypadek , jednak powtórzyło się to jeszcze kilka razy. W końcu rozejrzał się i ujrzał dziewczynę na oko miała 15 lat. Choć wydawało się to niemożliwe widziała go. Pomimo wielkiego zdziwienia postanowił jej się odpłacić. Nagle zauważył mrocznego konia. Nie mógł w to uwierzyć. Przecież one znikły razem z Mrokiem 10 lat temu! Tak więc zaczął go śledzić przedtem machając do tajemniczej dziewczyny na pożegnanie. Miał nadzieje, że dopadnie Mroka zanim ten dopadnie ich. Po chwili zauważył jednak wezwanie Strażników. Chcąc nie chcąc (raczej to drugie) ruszył na biegun północny.
**********************************************************************************
Gdy wszyscy się zebrali Jack i North opowiedzieli o tym co widzieli.
-Musimy coś z tym zrobić!- wykrzyknął wielkanocny zając
-Masz rację.
Gdy tylko North to oznajmił podłoga rozbłysła i ukazał się księżyc.
"Oto słowa przepowiedni: Gdy Mrok powróci, dwójka zwykłych dzieci obudzi w sobie moc stając się Strażnikami i pokonają go. Lecz przyjaciel ich pomagać będzie im."
Po tych słowach nad kryształem pojawiły się ich twarze. Jack od razu zakrzyknął.
-Ja ich znam! Oni mieszkają w Polsce w małym miasteczku pod jakąś Warszawą! I do tego ta dziewczyna we mnie wierzy!
-A ten chłopak we mnie!- dodała Zębowa Wróżka.
-Hmmm... ciekawe. Jak sądzicie co mamy teraz zrobić?- zapytał Zając.
-Sądzę, że nie powinniśmy od razu ich rekrutować. W końcu są tylko nastolatkami.
-Ejjj!
-A my także musimy się czegoś o nich dowiedzieć, dlatego też będziemy ich obserwować.
-Tak tylko zastanawia mnie ten przyjaciel. Jak myślicie kto nim jest?
-Sądzę, że dowiemy się tego w swoim czasie. A teraz do roboty. W końcu niedługo święta.

2 komentarze:

  1. Super pisać post w 2015 ale wracając też mam na imię jagoda więc od razu mi się to spodobało muszę przyznać że krótkie ale ciekawe
    ~Jugeda
    PS. Tak będę się podpisywać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że nawet teraz kogoś zainteresował ten blog :)

      Usuń