Translate

sobota, 31 sierpnia 2013

Rozdział 3 Atak



03:45
Godzina gdy wszyscy śpią. Wszyscy oprócz Strażników ( i studentów tak na marginesie ;-) ). Mrok powoli sunął po czarnym niebie napawając się tą chwilą wolności. 10 lat minęło odkąd po raz ostatni oglądał ten widok. Zbliżał się już do celu. Na szczęście dziewczyna miała otwarte okno w pokoju. Po chwili był już przy jej łóżku. Spała. Zauważył jednak coś dziwnego. Jej sen stworzony był z białego piasku. Nie przejął się tym za bardzo i już chciał zacząć zmienić go w koszmar. Ale coś poszło nie tak. Gdy tylko dotknął białego piasku ten rozbłysł oślepiającym blaskiem i odrzucił go na ścianę.
***************************************************************************
W tym samym czasie Jack Mróz pędził prosto do domu Jagody. Bardzo się niepokoił, gdyż podobno to dziś Mrok miał zacząć atakować. Bał się, że to właśnie ją wybrał sobie na cel. Już prawie był na miejscu, gdy nagle zobaczył wydobywające się z jej okna oślepiające światło. Podleciał aby sprawdzić co się stało. Tak jak się spodziewał, Mrok już tam był. Jednak bardzo się zdziwił, gdyż podnosił się on z ziemi jak by coś mu się stało. Nie wiele się zastanawiając powiedział
-Proszę, proszę. Znów się spotykamy. Ile to już minęło?
-10 lat. Ale bardzo mi przykro że to spotkanie trwa tak krótko.-mówiąc to rozpłynął się w ciemnościach.
Zaraz po tym Jack podbiegł do Jagody. Nie spała tylko gapiła się w niego oniemiała.
-Nic ci nie jest?!-zapytał cały roztrzęsiony.
-Ale, ale to ty! Jack Mróz! Ja cię widziałam! Wtedy w parku! Zniknąłeś tak szybko i, i...
-Nie ma czasu! tu nie jest bezpiecznie! Musimy iść! Szybko!
Dziewczyna zdążyła tylko pokiwać kiedy Jack otworzył portal i oboje do niego weszli.

1 komentarz:

  1. Czy to jakiś żart jesteś... O jej też się o tej obudziłam i śnił mi się mrok kurde dziwnie trochę XD
    ~Jugeda

    OdpowiedzUsuń